Top 10 narzędzi niezbędnych dla copywritera, których używam w swojej pracy

Jak wygląda praca copywritera i jakie umiejętności musi on posiadać, możecie przeczytać w jednym z poprzednich wpisów. Jednak, aby tworzenie treści było efektywne, konieczne jest wykorzystywanie w pracy odpowiednich narzędzi znacznie to ułatwiających. Praca twórcza może przynieść wiele satysfakcji, ale jednocześnie może też stać się prawdziwą męczarnią, jeśli wcześniej właściwie nie zorganizujemy swojego stanowiska pracy. Mity, jakie narosły wokół tego zawodu, wytworzyły fałszywy i niemający nic wspólnego z rzeczywistością wizerunek copywritera siedzącego w kawiarni, pijącego latte i od niechcenia stukającego w klawiaturę. W rzeczywistości większość z nich pracuje w warunkach domowych, dlatego tak istotne jest miejsce, własny kąt, w którym w pełni mogą oddać się pisaniu.

Biurko czy laptop na kanapie, co będzie wygodniejsze

Domowe biuro

Ergonomia stanowiska pracy obowiązuje nie tylko w firmach, lecz również w home office, warto więc poświęcić temu problemowi trochę czasu. Wiele osób preferuje pracę na fotelu lub kanapie z laptopem na kolanach, jednakże szybko zacznie się to odbijać zarówno na ich zdrowiu, jak i sprawności technicznej używanego komputera. Kilka godzin w niewygodnej pozycji ma niekorzystny wpływ na kręgosłup, doprowadzając w krótkim czasie do bolesnych zwyrodnień, albo innych chorób, z wypadnięciem dysku włącznie.

Laptop trzymany na kolanach nie ma z kolei odpowiedniej wentylacji, nagrzewa się, co w rezultacie prowadzi do skrócenia jego żywotności i konieczności zakupu nowego. Niemal każdy, kto tak pracuje, po pewnym czasie przekonuje się do odrębnego biurka lub stołu i odpowiednio dobranego, ergonomicznego krzesła, pozwalających zachować prawidłową postawę ciała. Dużą zaletą takiego rozwiązania jest też możliwość korzystania z dużego, co najmniej 21-calowego monitora, nie tylko ułatwiającego pracę z tekstem, ale i lepiej chroniącego wzrok niż 15-calowy lub mniejszy wyświetlacz laptopa.

Narzędzia dla copywritera, które na pewno przydadzą mu się w pracy

Pisanie dowolnych tekstów do internetu, pod SEO, blogowych czy będących częścią kampanii content marketingowej, to żmudny proces, który lepiej sobie ułatwić. Narzędzi to umożliwiających, zarówno płatnych, jak i darmowych, znajdziemy w sieci mnóstwo, dających pełne wsparcie niemal na każdym etapie tworzenia. Od razu jednak pragnę zaznaczyć, że cały pomysł na to, co chcemy napisać, zawsze musi powstać w naszej głowie, a te narzędzia są tylko pomocą techniczną w utrwaleniu czy publikacji tego, co stworzyliśmy. Większość z nich używają również copywriterzy, z którymi współpracuje SEOSPACE, dzięki czemu ich praca jest efektywniejsza, dająca wszystkie zamierzone rezultaty wymagane przez zleceniodawców. Narzędzia, czyli przede wszystkim programy, jakie na co dzień wykorzystują, podzieliłem na trzy zasadnicze kategorie:

Oprogramowanie, chociaż nie tylko, ułatwiające pracę z tekstem

Istotą pracy copywritera czy content writera zawsze jest tekst, olbrzymia ilość słów, liczonych niekiedy w tysiącach słów przelewanych na ekran komputera. To one pojawiają się później na witrynach lub blogach firmowych, a ich celem jest przyciągnięcie jak największej ilości czytelników, zwiększenie liczby odwiedzin na stronie i zapewnienie jej wysokiej pozycji w rankingu Google. Warto więc użyć następujących narzędzi pozwalających to osiągnąć:

1. Notatnik, ołówek, długopis lub coś innego do pisania

Wydawać by się mogło, że w dobie komputerów, smartfonów czy tabletów, ręczne pisanie odeszło już do lamusa, jednakże zalet takiego sposobu robienia notatek nie da się zbagatelizować. Badania, przeprowadzone między innymi przez naukowców z Uniwersytetu Princeton, jasno pokazały, że osoby, które ręcznie sporządzają notatki, lepiej zapamiętują nawet duże ilości nowych informacji i to już w trakcie ich zapisywania.

Dzieje się tak dzięki aktywacji odpowiedzialnych za to obszarów mózgu, jego części czołowej, a ręczne pisanie to również większa kreatywność. Piszemy wolniej, a nie chcąc mieć pokreślonej i nieczytelnej kartki, starannie dobieramy słowa, lepiej koncentrując się nad tym, co chcemy zapisać. Dlatego warto mieć pod ręką notatnik, kilka ołówków lub długopisów, a nic nie stoi na przeszkodzie, aby do notowania myśli, czy pomysłów używać wiecznego pióra, pozwalającego jednocześnie wyrobić piękny charakter pisma.

O ile ręczne notatki pozwalają na bieżąco zapanować nad swoimi pomysłami czy konspektem przyszłego tekstu, to jednak do samego procesu pisania niezbędny będzie komputer oraz dobry, funkcjonalny edytor tekstu. Sam dobór komputera, stacjonarnego czy laptopa zależy od indywidualnych upodobań użytkownika, lecz w kwestii edytorów tekstu ten wybór jest uzależniony od wielu czynników. Podstawowym, chociaż nie zawsze korzystnym kryterium wyboru, jest podział dostępnych edytorów na płatne lub darmowe i możemy skorzystać z takich programów jak:

2. Microsoft 365, płatny pakiet biurowy, lecz o największych możliwościach

O tym pakiecie biurowym słyszał z pewnością każdy, a wchodzący w jego skład Word jest dla wielu copywriterów podstawowym narzędziem do pisania oraz edycji tekstów. Jest dostępny w postaci Microsoft 365, pakietu usług online udostępnionego w chmurze, w którego skład wchodzi nie tylko edytor tekstów, ale i pozostałe powszechnie znane programy tego potentata z Richmond. Zalety korzystania z usługi Microsoft 365 można by przedstawiać całymi godzinami, a najważniejsze spośród nich, wskazywane przez użytkowników to:

  • swobodne korzystanie z usług, czyli narzędzi wchodzących w skład pakietu, udostępnianych w chmurze, dostępnych praktycznie z każdego miejsca, w którym jest dostęp do sieci i gdzie zamierzamy pracować;
  • pełna synchronizacja tworzonych dokumentów pomiędzy różnymi urządzeniami, z których korzystamy w pracy np. komputerem a tabletem;
  • bezpieczeństwo przechowywanych w chmurze danych, czyli po prostu naszych napisanych tekstów;
  • rozbudowane możliwości ich edycji pozwalające bezproblemowo dodawać obrazki, multimedia i stworzyć nie tylko krótki artykuł czy wpis na blog, ale i e-booka albo całą wieluset stronicową książkę.

Jeśli chodzi o wady, to niektórzy autorzy nie mają zaufania do przechowywania swoich dzieł w chmurze, a kolejną przeszkodą jest konieczność ponoszenia miesięcznej lub rocznej opłaty wynoszącej od kilkudziesięciu aż do kilkuset złotych, w zależności od wybranej opcji.

3. LibreOffice Writer, darmowy, ale wysoce funkcjonalny

LibreOffice Writer

Miesięczny wydatek kilkudziesięciu złotych nie jest może zbyt wysokim kosztem, lecz początkujący copywriterzy starają się ograniczyć nawet takie wydatki. Z jakiegoś edytora tekstu trzeba jednak w pracy korzystać, a pisanie tekstów np. w systemowym Notatniku nie jest wygodne. Istnieją na szczęście darmowe alternatywy pakietu Microsoft, doskonale spełniające wymagania i potrzeby nie tylko początkujących autorów.

Ten tekst i wszystkie pozostałe umieszczone na tej stronie i blogu, powstały z pomocą edytora wchodzącego w skład pakietu biurowego LibreOffice, projektu open source stworzonego i rozwijanego przez użytkowników z całego świata. Jego funkcjonalność nie jest co prawda aż tak duża, jak płatnego odpowiednika, lecz do większości zastosowań w zupełności wystarczy. Korzystając z niego, dostajemy możliwość:

  • tworzenia wielu typów dokumentów, ich formatowania, zliczania, z ilu słów lub znaków się składają, wstawiania tabel, wykresów i zdjęć;
  • otwierania prawie wszystkich dokumentów zapisanych w formacie Word lub Excel. Niekiedy mogą się jednak zdarzać pewne błędy, co wynika z zastosowania w nich skomplikowanych makr albo rozbudowanych, wielopoziomowych tabel;
  • prostego eksportu gotowego dokumentu do formatu PDF bez konieczności użycia zewnętrznych narzędzi, a opcja ta przydaje się między innymi przy tworzeniu e-booków.

4. Dokumenty Google, edycja tekstów w oknie przeglądarki

Dokumenty Google

Z wszelkiego rodzaju chmur służących do bezpiecznego przechowywania w nich danych, korzystamy każdego dnia. Taką usługę w postaci wirtualnego dysku o określonej pojemności udostępnia też Google, lecz ten twórca najczęściej używanej na świecie wyszukiwarki stron poszedł jeszcze o krok dalej.

Od pewnego czasu użytkownicy w ramach posiadanego konta mają dostęp do pakietu Google Docs, darmowego odpowiednika Microsoft 365. Tworzenie i edycja dokumentów, także tekstowych, nie wymaga więc instalacji czy pobrania zewnętrznego oprogramowania.

Wszystko odbywa się w oknie przeglądarki internetowej, a sam edytor tekstów nie odbiega wyglądem i funkcjonalnością od innych programów tego typu. Bez ponoszenia żadnych kosztów otrzymujemy kompletny pakiet biurowy, który osobiście używam naprzemiennie z LibreOffice Writer. Zalety, dla których warto go chociaż wypróbować, to:

  • prosty w obsłudze edytor, pokazujący w oknie tylko najpotrzebniejsze opcje, co w tym przypadku okazuje się zaletą pozwalającą całkowicie skupić się na pisaniu;
  • możliwość rozpoczęcia pracy w jednym miejscu np. w domu przy komputerze i dokończenie jej na urządzeniu mobilnym w podróży. Wystarczy tylko zalogować się na swoje konto Google, aby uzyskać dostęp do swojego pliku;
  • wysoki poziom kompatybilności z pakietem Microsoft, otwarcie, edycja i zapis dokumentów z rozszerzeniem .doc czy .docx;
  • bezpieczeństwo przechowywanych danych, dostępnych do nich tylko dla osób uprawnionych. Nie wyobrażam sobie też, że taki potentat rynkowy, jak Google, może z dnia na dzień pozbawić użytkowników dostępu do swoich kont.

5. Sprawdzanie tekstu pod kątem błędów ortograficznych i interpunkcyjnych

Konia z rzędem temu, kto na tyle opanował w szkole ortografię i interpunkcję, aby tekst tej długości napisać bez jednego błędu. Owszem, zgodzę się, że można kilkakrotnie czytać każde zdanie i poprawiać je na bieżąco, ale w tej branży znaczenie ma też czas napisania tekstu. Terminy są zazwyczaj nieprzekraczalne, a zleceniodawcy nie lubią i zazwyczaj nie tolerują najmniejszych nawet opóźnień.

Dlatego gotowy tekst najlepiej jest skopiować i wkleić do systemów sprawdzania błędów online, jakie znajdziemy na stronach interpunkcja.pl lub ortograf.pl. Są one bardzo dokładne, wyszukując i zaznaczając nie tylko błędy interpunkcyjne lub ortograficzne, ale i większość stylistycznych, czy też tak uciążliwe „literówki”. Tekst pozbawiony błędów ma niebagatelne znaczenie dla pozycjonowania strony i jest to jednym z czynników uwzględnianych przez roboty Google.

6. Źródła grafiki dołączanej do tekstów i narzędzia do ich prostej edycji

Edytor grafiki XnView

Sam tekst umieszczony na stronie, nawet najbardziej interesujący i wartościowy merytorycznie, warto wzbogacić grafiką, obrazkami lub zdjęciami związanymi z jego tematyką. Szukając odpowiedniej grafiki w sieci, musimy zawsze pamiętać, że każde zdjęcie jest objęte prawami autorskimi i nie zawsze można je użyć bez zgody właściciela. Dlatego warto skorzystać ze stron, na których bez problemu znajdziemy darmowe obrazy przeznaczone do użytku komercyjnego, za zgodą ich autorów, co oznacza, że możemy je użyć bez żadnych konsekwencji prawnych.

Najpopularniejsze serwisy tego typu, z których korzysta większość copywriterów, to Pixabay albo Pexels, a jeśli chcemy mieć dostęp do większej ilości grafiki i bardziej urozmaicony jej wybór, to warto wykupić sobie konto na Depositphotos. Do jej obróbki, czyli zwiększenia lub zmniejszenia rozmiaru, poprawy jasności czy kontrastu, w zupełności wystarczą darmowe narzędzia, takie jak XnView. Jeśli zaś ktoś czuje w sobie także dusze artysty i chce np. samemu tworzyć przyciągające uwagę inforgrafiki, to nie musi od razu inwestować w Photoshopa, a większość wymagań zaspokoi darmowy, ale niemal tak samo użyteczny Gimp.

Dobór słów kluczowych istotny z punktu widzenia SEO

Praktycznie każdy tekst pisany na stronę internetową ma na celu zapewnienie je wysokiej pozycji w rankingu wyszukiwania, liście wyników zwracanej po wpisaniu przez użytkownika określonych słów w okno wyszukiwarki. Nazywamy je słowami kluczowymi i należy je najpierw dobrać, a potem odpowiednio nasycić nimi treść, co jednak nie jest proste. Samodzielne odgadnięcie, jakie słowa kluczowe są najbardziej efektywne, przynoszące wysoką konwersję, nie jest możliwe i dlatego tu również przydadzą się praktyczne narzędzia to ułatwiające.

7. Surfer SEO, czyli Polak też potrafi

Spośród wielu narzędzi umożliwiających analizę przydatności słów kluczowych, używanych zarówno przez speców od SEO, jak i copywriterów, na pierwszym miejscu stawiam Surfer SEO. To profesjonalne, chociaż płatne, polskie narzędzie powinno znaleźć zastosowanie w każdej mającej przynieść pozytywne efekty kampanii content marketingowej. Dzięki wyjątkowo dokładnym wynikom analizy wpisanej frazy kluczowej można napisać praktycznie każdy tekst spełniający surowe wymogi SEO albo dostosować do nich te, już istniejące i opublikowane na stronie klienta.

Wykonując taki audyt, uzyskujemy wszystkie wytyczne do rozpoczęcia pracy, w których zakres wchodzi:

  • lista słów kluczowych dających wysoką konwersję użytych na stronach konkurencji, które w podanej ilości warto również zastosować w swoim tekście;
  • zalecana ilość słów, z których ma się składać tekst w postaci „widełek”, przedziału od dolnej do górnej granicy, a tu obowiązuje prosta zasada, im bliżej górnej, tym lepiej;
  • ilość nagłówków h2 – h6 łącznie z ilością słów, z ilu powinny się składać.

8. Ahrefs, kolejna analiza słów kluczowych

To kolejne przydatne, chociaż niestety również płatne narzędzie o wszechstronnym zastosowaniu, także przy tworzeniu treści. W pracy copywritera przydają się przede wszystkim jego rozbudowane funkcje dający następujące informacje:

  • szczegółowy raport, listę organicznych słów kluczowych, dla których strona jest indeksowana w danym kraju;
  • jak te frazy wpływają na widoczność strony, a nawet zamieszczanych na niej wpisów, w wynikach wyszukiwania;
  • trudność słowa kluczowego, pokazującą, jak trudne z jego użyciem będzie znalezienie się w pierwszej dziesiątce rankingu Google;
  • statystyki i historię wyszukiwań słów w określonym przedziale czasu;
  • analizę działań konkurencji na podstawie stosowanych przez nią słów kluczowych.

Organizacja pracy, zarządzanie czasem i informacjami

Zawód copywritera to nie tylko tworzenie czy publikacja treści, ale w pewnym sensie także praca biurowa, co jest związane z właściwą organizacją pracy i zarządzaniem swoim cennym czasem. Bardzo często trzeba kontaktować się ze współpracownikami, a w ramach agencji takiej jak SEOSPACE, konieczna jest praca zespołowa, dzielenie się potrzebnymi informacjami. Niezbędne jest też zapamiętywanie naprawdę ich dużych ilości, a skoro pracujemy online, to wykorzystujemy wiele narzędzi sieciowych, spośród których ja używam przede wszystkim dwóch.

9. Nozbe, zarządzanie zadaniami proste jak nigdy wcześniej

Liczba zadań, jakie trzeba wykonać każdego tygodnia pracy, wręcz rośnie wykładniczo, dlatego należy w jakiś sposób nad nimi zapanować. Będąc częścią sprawnie działającego teamu, większość zadań otrzymujemy „z góry”, a ich ręczne zapisywanie na kartce papieru jest bez sensu. Lepszym rozwiązaniem jest Nozbe, aplikacja pozwalająca w pełni panować nad czasem i tym, co mamy zrobić. Mówiąc szczerze, początkowo nie mogłem przekonać się do jego używania, a kiedy już to nastąpiło, dostrzegam coraz więcej zalet, między innymi takich jak:

  • prosta, wręcz intuicyjna obsługa przypominająca programy do obsługi poczty e-mail. Otrzymane albo samodzielnie stworzone zadania dzielimy na kilka kategorii, dla odróżnienia oznaczanych etykietami albo odrębnymi kolorami;
  • tak samo łatwe dodawania kolejnych zadań, łącznie z określeniem czasu na ich wykonanie, a kiedy to zrobimy, można „odhaczyć” je jako wykonane, po to, aby nie „zaśmiecały” listy tych jeszcze do zrobienia;
  • możliwość pracy nie tylko na komputerze, ale i na dowolnym urządzeniu mobilnym, a sam Nozbe otworzymy w oknie przeglądarki albo zainstalujemy jako odrębną aplikację, pracującą pod dowolnym systemem operacyjnym, Windows, Android, Mac OS czy iOS.

10. Google Calendar i Google Keep, którymi zastąpiłem papierowy organizer

Google Keep

Jeszcze do niedawna miejsce na moim biurku zajmował gruby notes, w którym prowadziłem popularny bullet journal, zapisując w nim wszystkie potrzebne informacje i planując zadania na kilka dni naprzód. Jednocześnie to samo zapisywałem w Google Calendar, zdałem sobie więc sprawę z tego, że tracę czas na dublowanie informacji. Ktoś mógłby powiedzieć, że mam podwójną kopię, ale takie marnowanie czasu i papieru kłóciło się z zasadami ekologii, jakie wyznaję, przeszedłem więc tylko na kalendarz online i nie żałuję tej decyzji.

Jest on, tak jak Dokumenty, nieodłączną częścią mojego konta Google, tak więc logując się, mam dostęp również do niego. Używam go także na tablecie i smartfonie, wiedząc, że wszystkie informacje zawsze się zsynchronizują. Planuję w nim już praktycznie wszystko, z życia zawodowego i prywatnego, oznaczając zadania różnymi kolorami, włączając również przypomnienia np. o ważnych rocznicach, urodzinach czy rocznicy ślubu. Wydarzenia mogę także dodawać ze swojej poczty Gmail, czy łączyć je z konkretną lokalizacją dzięki Google Maps.

Do organizacji swojego czasu używam też Google Keep, odpowiednika sławnych żółtych karteczek, których nie trzeba wszędzie naklejać, a ta usługa doskonale integruje się z kalendarzem. Włącza w nim przypomnienia, a poszczególne notatki także mogę oznaczać kolorami, ustawić ich priorytet i dopasować do konkretnej kategorii. Google Keep także działa na smartfonie i sam synchronizuje się z pozostałymi urządzeniami, jakie wykorzystuję w swojej pracy copywritera.

Szukasz wsparcia w Copywritingu?

Zamów bezpłatną wycenę.

Piotr Płucienniczak

Content Manager

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *